GKS udanie rozpoczął wiosenne rozgrywki wygrywając 0-5 z Rybakiem Parowa.
Pierwszy na listę strzelców wpisał się Czesław Kizyma, który pokonał w 14 minucie bramkarza gospodarzy potężnym strzałem z rzutu wolnego, z odległości ponad 30 metrów. Chwilę potem było już 0-2 po trafieniu bezpośrednio z rzutu rożnego Krzysztofa Kurleja. Tomaszów w 22 minucie dołożył jeszcze jedną bramkę - dośrodkowanie Tomasza Budas pewnie wykorzystał Rafał Szewczyk.
Po zmianie stron GKSowi zależało na spokojnym prowadzeniu gry, natomiast gospodarze chcieli zmniejszyć straty. Gra zrobiła się bardziej wyrównana. Rybak miał co najmniej 2 bardzo dobre okazje do strzelenia bramki. Ostatnie minuty należały jednak do gości. Najpierw dobrą zmianę dał Wojciech Bojanowski, który trafił do bramki na 0-4 w pierwszym kontakcie z piłką, potem świetne podanie na wolne pole otrzymał Andrzej Skóra i w sytuacji sam na sam z bramkarzem strzelił tuż przy słupku na 0-5.
Nasza drużyna juniorów wygrała Halowy Turniej Piłkarski o mistrzostwo powiatu bolesławieckego.
Los sprawił, ze trafiliśmy do grupy B z Chrobrym Nowogrodziec, który był rozstawiony, LZS Brzeznik i LKS Ocice. W grupie A grali także rozstawiony BKS Bolesławiec, Leśnik Osiecznica, LKS Kraśnik Dolny i Jawa Otok.
Turniej zaczęliśmy od porażki 0-1 z LKS Ocice. Rywale wykorzystali nasz błąd w ustawieniu. Pózniej próbowaliśmy odrobić straty indywidualnymi akcjami ale niewiele z tego wychodziło.
Na drugi mecz trener zmienił taktykę a i zaszła zmiana w ustawieniu. Wojtek Bojanowski stanął w bramce a w polu zagrał Krystian Sudół. Wojtek na pozycji bramkarza spisywał się świetnie a Krystian wniósł sporo ożywienia w grze. W pojedynku z Brzeznikiem wynik otworzył Sebastian Kowal. Na 2-0 szybko podwyższył Krystian po sprytnie rozegranym aucie. Wynik 3-0 ustalił kapitan Olaf Kaleta. Na uspokojenie gry pozwoliło wejście Pawła Kubusia. Poziom w grupie był bardzo wyrównany i do ostatniego meczu nie wiadomo było kto awansuje. W trzecim meczu (z Chrobrym) zremisowaliśmy 1-1 a świetnym rajdem i indywidualną akcją popisał się Olaf. Trzy drużyny po fazie grupowej miały po 4 punkty, a Nowogrodziec trzy po 3 remisach. O miejscach przed fazą pucharową zadecydowały zdobycze bramkowe a te u nas wyglądały najlepiej. Z drugiego miejsca z naszej grupy awansował LKS Ocice. W grupie A po fazie grupowej najlepszy był Leśnik Osiecznica przed Jawą Otok.
W półfinale zmierzyliśmy się z Otokiem. Tym razem zwycięstwo dała nam bramka Olafa ale cała drużyna zagrała dojrzale, zmieniając co rusz ustawienie, raz w ataku grał Dawid Kubuś, na zmianę z Olafem i Krystianem, ze skrzydła próbował wchodzić Sebastian. A potem skutecznie broniliśmy korzystnego rezultatu. W finale zrewanżowaliśmy się za pierwszy mecz grupowy LKS Ocicom i wygraliśmy 1-0 po trafieniu Krystiana Sudół. W meczu o 3 miejsce Otok pokonał Leśnika Osiecznica. To był dobry wyrównany turniej ze sportową rywalizacją. Brawo chłopaki !!!
Niech magiczna moc
Wigilijnego Wieczoru
przyniesie spokój i radość.
A Nowy Rok obdaruje
pomyślnością i szczęściem.
Najpiękniejszych Świąt Bożego Narodzenia
oraz Szczęśliwego Nowego Roku
zawodnikom drużyny juniorów i seniorów,
ich rodzinom, kibicom
i wszystkim odwiedzającym tę stronę
życzą Zarząd i trener klubu GKS Tomaszów Bolesławiecki
Ostatni mecz w tym roku i pewna wygrana Tomaszowa 3-1 z KS Łąka. Dwie bramki zdobył Andrzej Skóra a jedną z rzutu karnego dołożył Krzysztof Kurlej. Zimujemy na drugim miejscu, co biorąc pod uwagę rotację zawodników i absencje w składzie jest bardzo dobrym wynikiem.
W imieniu Zarządu klubu i wszystkich zawodników dziękujemy za otrzymane wsparcie od Panów radnych Józefa Bram i Marcina Kowal, serdeczne dzięki dla Pana Mieczysława Żuraw oraz Bogdana Andrzejczak.
Osobiście chciałbym podziękować Wam drodzy zawodnicy, oraz Waszym drugim połówkom, rodzinom. Za czas, serce, wysiłek, emocje, zaangażowanie. Są w życiu rzeczy ważniejsze od pieniędzy, są wartości, które nie przemijają. Są chwile dla których warto. Dzięki
0 - zagraliśmy na zero z tyłu w 4 meczach (Łaziska, Gromadka, Brzeznik i Majdan)
0 - zagraliśmy zero z przodu, czyli nie strzeliliśmy bramki w jednym meczu (Stare Jaroszowice)
1 – pierwsza bramka w oficjalnym meczu A klasy: Patryk Kiełbik
1 - czerwona kartka (po 2 żółtych)
1 - remis (1-1 z Parzycami)
3 - przegrane mecze (Sparta, Górnik i Stare Jaroszowice)
4 - miejsce
6- 6-1 to najwyższa wygrana (z Rybakiem Parowa)
9 - wygranych meczy,
13 - rozegranych meczy
13 - tyle punktów zdobyliśmy u siebie i 15 ma wyjazdach
18 - bramek zdobytych przez lidera strzelców Krzysztofa Kurleja, pozostali: 5 Wojciech Bojanowski, 4 Łukasz Bomba, 3 Dawid Tur, Andrzej Skóra i Marcin Kubuś , po jednej Dawid Kubuś, Tomasz Budas, Patryk Kiełbik, Czesław Kizyma
23 - żółte kartki
23 - zawodników wystąpiło w drużynie seniorskiej
28 - punktów
40 - strzelonych bramek i 17 straconych
50 - złotych wydanych na żółte kartki
90 - w dwóch meczach wygraliśmy "rzutem na taśmę" czyli bramką w ostatniej minucie (Łąka i Ruszów)
1170 - minut czyli wszystkie rozegrał Marcin Kubuś, nieco mniej bo po 1080 Mirek Hałka i Andrzej Skóra, 974 Krzysztof Kurlej, 943 Daniel Mandżak, 930 Mateusz Bąk
W ostatniej kolejce rundy jesiennej GKS wygrał z Majdanem Bolesławice 3-0.
Do przerwy utrzymywał się wynik bezbramkowy. Po zmianie stron grający z wiatrem Tomaszów uzyskał wyrażną przewagę, którą udokumentował Wojciech Bojanowski. Nasz zawodnik ubiegł bramkarza i strzelił zanim ten zdołał złapać piłkę. Na 2-0 podwyższył bezpośrednio z rzutu wolnego Czesław Kizyma, a wynik ustalił Wojciech Bojanowski, który tym razem wykorzystał świetne podanie od Daniela Mandżaka. W najbliższą niedzielę gramy awansem mecz rundy rewanżowej. Wszystkie mecze naszej grupy rozpoczynają się wcześnie bo o godz. 10:30.
GKS
Hałka - Bąk, Kizyma, M. Kubuś, Kopeć, Kowal, Kaleta (Sudół), Mandżak, R. Szewczyk (Kiełbik) Bojanowski, D. Kubuś (Rejman)
rezerwa: Ł. Szewczyk
treningi: wtorek i piątek o 18:00
zbiórka w szatni na mecz z Łąką w niedzielę o godz. 9:30. Mecz o 10:30.
Tomaszów bez punktów po meczu z Jaroszowicami. O wyniku przesądziła jedna akcja. Zawodnik gospodarzy ruszył z kontrą na bramkę GKSu. Nasz pomocnik próbował go zatrzymać w polu karnym w nieprawidłowy sposób, wobec czego sędzia słusznie wskazał na rzut karny. Poza tym obie strony miały inne okazje do zdobycia bramki. Dla Tomaszowa najlepsze w pierwszej połowie, gdy piłka po strzale Krzysztofa Kurleja minęła słupek i gdy potem zatańczyła na linii bramkowej, a strzelał Dawid Kubuś.
W drugiej połowie warty odnotowania był niezle wykonany rzut wolny przez Krzysztofa Kurleja, jednak świetnie interweniował bramkarz KSu. Gospodarze też mieli swoje okazje, nie pozwalali na zbyt wiele i najwyrażniej lepiej czuli się na swoim specyficznym boisku.
Najbliższy mecz w niedzielę o 12:00 w Tomaszowie z Majdanem Bolesławice. Zbiórka w szatni o 11:00.
