W ostatnim sezonie w starciach z Łaziskami dwukrotnie wygrywał Tomaszów kończąc mecze w dziesięciu i ustalając wynik spotkania na 2-1 w ostatnich minutach. Tym, razem wynik był identyczny, choć przebieg meczu ułożył się nieco inaczej.
Prowadzenie dla Tomaszowa zdobył strzałem głową Krzysztof Kurlej. GKS optycznie przeważał ale nie przekładało się to na kolejne trafienia. Około 40 minuty świetna akcję Tomaszowa zapoczątkował Rafał Szewczyk, który po rajdzie lewą stroną wbiegł do środka i zagrał na prawą do nadbiegającego Krzysztofa Kurleja. Ten z kolei dograł dokładnie do Tomasza Budas, który nie dał szans bramkarzowi Łazisk. Wynik 0-2 utrzymał się do przerwy.
Po zmianie stron gospodarze szybko zdobyli bramkę kontaktową. Świetnie wykonany rzut wolny, przy którym nasz bramkarz był bez szans. W dalszej części meczu Tomaszów skupił się przede wszystkim na utrzymaniu korzystnego rezultatu. Gra być może nie stała na najwyższym poziomie ale co najważniejsze cel został osiągnięty. Około 80-tej minuty wychodzący jeden na jeden z bramkarzem Krzysztof Kurlej został faulowany tuż przed polem karnym przez zawodnika Łazisk. Obrońca za akcje ratunkową otrzymał czerwona kartkę i tym razem to przeciwnik kończył mecz w dziesięciu.
GKS
Hałka - Paluch, Muniak, Tur (Kizyma), D. Kubuś, Kurlej, Ł. Szewczyk, Sadowski (Kaleta), Skóra, R. Szewczyk (Rejman), Budas