Tomaszów na inaugurację przywiózł 3 punkty z Łąki. Mecz wyrównany, pełen dramaturgii, trzymający kibiców w niepewności do samego końca.
Świetnie zaczął GKS. Asystę Krzysztofa Kurleja wykorzystał Łukasz Bomba i było 0-1. Zawodnik ten w bardzo dobrym stylu powrócił do Tomaszowa po rocznym wypożyczeniu. Gopodarze wyrównali za sprawą Pabisza, wcześniej nie wykorzystując znakomitej okazji - obronił Hałka). Remis do przerwy 1-1. W drugiej odsłonie znów dobrze zachował się Bomba, który wywalczył rzut karny. Obrońca Łąki zatrzymał piłkę ręką w polu karnym. Jedenastkę pewnie wyegzekwował Krzysztof Kurlej. Kolejne dwie bramki to popis Krzysztofa Kurleja. Najpierw gol po rajdzie przez pół boiska, następna - lob nad bramkarzem. Przy stanie 1-4 coś się jednak zacięło i do głosu zaczęli dochodzić gospodarze. Pierwszym ostrzeżeniem była bramka na 2-4. Za klika minut bramka kontaktowa i zrobiło się 3-4. Łąka poczuła że może odwrócić losy spotkania. Na pięć minut przed końcem było już 4-4. GKS jednak zdołał się pozbierać i w 89 Kurlej z dość ostrego kąta ustalił wynik na 4-5. Mecz bardzo wyrównany, z wieloma bramkami. Kibice nie mogli narzekać na nudę.
GKS
Hałka - Tur, Bąk, M. Kubuś, Tomasznas, Kaleta, D. Kubuś (Kiełbik)[Sudół], Skóra, Mandżak, Kurlej, Bomba (Bojanowski)
bramki:
dla GKSu: Bomba, Kurlej x4
dla KSu: Pabisz x3, Fulczyński
treningi:
wtorek, piątek o 18:00
Mecz z Rybakiem Parowa u siebie w niedzielę o godz. 12:00, zbiórka o 11:00
1 września pierwszy mecz juniorów.