Tomaszów w ubiegła niedzielę rozegrał ostatni w tym sezonie mecz przed własną publicznością. Na 21 czerwca, godz. 17:00 wyznaczono ostatnią kolejkę A klasy, w której to zmierzymy się w Starych Jaroszowicach z miejscowym KS.
Mecz z Apisem ciekawy, zagrany z zaangażowaniem. Goście szybko uzyskali prowadzenie czym udokumentowali sporą przewagę w pierwszym kwadransie gry. Pózniej GKS nieco się otrząsnął i gra wyglądała lepiej. W jednej z akcji dobre dośrodkowanie otrzymał Wojtek Bojanowski, który wyprzedził interweniującego bramkarza. Niestety bramkarz staranował na przedpolu naszego zawodnika. Zamiast wybić piłkę trafił rękawicą w głowę i niemal znokautował naszego napastnika. Niestety sędzia uznała, że przewinienia jak i rzutu karnego nie było. Goście jeszcze przed przerwą wykorzystali naszą nieuwagę przy rzucie rożnym i podwyższyli na 0-2. Po zmianie stron GKS wyszedł na boisko odmieniony. Akcje zaczęły się zazębiać. Niestety to goście zdobyli znów bramkę. Piłka uderzona z dystansu odbiła się od słupka i wpadła w plecy interweniującego Mirosława Hałki, po czym prosto do siatki. Szybko odpowiedzieliśmy trafieniem po niezłej kontrze. Świetnie i z zimną krwią w tej akcji zachował się Tomasz Budas, który dostał piękne podanie od Andrzeja Skóry. Kilka minut pózniej było już 2-3. Znów szybka akcja, strzał Tomasza Budas i dobitka Daniela Mandżaka, który w tempie zamykał akcję. GKS zagrał niezłą drugą połowę. Apis po świetnej pierwszej części spotkania, myślał że dowiezie wynik na stojąco. Ogólnie niezły mecz, który z pewnością podobał się kibicom. W końcówce Apis podwyższył jeszcze na 2-4. Mimo przegranej pokazaliśmy sporo zaangażowania.
GKS
Hałka - Bąk, Kizyma, M. Kubuś, Tur, Kaleta (Paluch), Skóra, Mandżak, Tomaszunas, R. Szewczyk, Bojanowski (Budas)